Przedstaw się, proszę.
Szczepan: Nazywam się Szczepan Świerz i uczęszczam do klasy IIIdLO, na biol-chem.
I ten profil leży ci bardzo dobrze… Opowiedz o swoich ostatnich sukcesach z dziedziny chemii.
Szczepan: Udało mi się przejść do trzeciego etapu Ogólnopolskiej Olimpiady o Diamentowy Indeks AGH. Jest to konkurs dość trudny, ale przygotowania są dość proste – polegają na przerabianiu zadań z poprzednich edycji. Oczywiście pomaga mi w tym pani Pikor, która zawsze tłumaczy to, co trzeba.
Jaki jest zakres tego konkursu? Szkoła średnia czy coś więcej?
Szczepan: Szkoła średnia plus pewne elementy, które kiedyś były w podstawie programowej, ale teraz już nie są.
To twoje pierwsze podejście do tego konkursu, czy już wcześniej próbowałeś?
Szczepan: Pierwsze i – na razie – szczęśliwe.
Opowiedz może o pierwszych etapach, pytaniach etc., może zachęcimy tym twoich młodszych kolegów do spróbowania się w tym konkursie.
Szczepan: Pytania z pierwszego etapu wydają się straszliwie trudne – i właściwie takie są. Nie trzeba się tym jednak tak martwić, trzeba je napisać, żeby przejść dalej. Następne dwa etapy są już dużo prostsze.
Sugerujesz, że następne etapy są prostsze?
Szczepan: Na pewno są prostsze (śmiech).
Jak wygląda ten konkurs? Ma postać korespondencyjną czy pisze się go w jakimś konkretnym miejscu?
Szczepan: Pierwszy etap uzupełnia się samemu, w domu, i jest określony termin na przesłanie rozwiązań. Drugi etap pisze się stacjonarnie w wybranych przez AGH szkołach, natomiast trzeci etap już centralnie, w krakowskiej siedzibie AGH.
Kiedy to będzie?
Dziewiętnastego marca.
Czyli bardzo niedługo. Mocno się już przygotowujesz?
Szczepan: Jeszcze nie, dopiero zaczynam.
Masz jakieś szczególne techniki nauki?
Szczepan: Nie, tutaj w zasadzie nie ma żadnych technik, należy po prostu rozwiązywać zadania. Mam książkę z zadaniami i rozwiązaniami do nich, która pomaga mi systematyzować wiedzę.
Ten konkurs jest o tyle charakterystyczny, że w przypadku sukcesu daje ci możliwość podjęcia dalszej nauki na AGH-u. Podchodziłeś do niego z tego powodu, czy może miałeś inną motywację?
Szczepan: Właściwie to dla indeksu. To zawsze jest jakaś zapasowa opcja.
Zapasowa?
Szczepan: Tak.
To co jest pierwszym twoim wyborem?
Szczepan: Medycyna, ale tutaj zobaczymy, bo niestety ciężko się dostać.
Jakie uczelnie rozważasz?
Szczepan: Przede wszystkim Uniwersytet Jagielloński, ewentualnie Śląsk.
Jak inne osoby z twojej klasy reagują na twoje sukcesy?
Szczepan: Dopingują mnie w nauce, wspierają… Bardzo pozytywnie.
Czyli nie podkradają notatek?
Szczepan: Nie, nie (śmiech)
A jak u ciebie z innych przedmiotów? Chemia mocno się łączy z innymi dziedzinami, więc co z nimi?
Szczepan: Matematykę bardzo lubię, a biologia też jest fajnym przedmiotem, tylko że jest zdecydowanie najtrudniejszym. Jest to olbrzymi zakres materiału, który trzeba opanować do egzaminu maturalnego, co wydaje się proste, a wymaga naprawdę dużo pracy.
Czyli kierujesz się bardziej na zrozumienie niż naukę pamięciową?
Szczepan: Raczej tak, chociaż z tej biologii czasem trzeba zrobić pamięciówkę…
To opowiedz coś o sobie: na co masz czas poza szkołą i nauką.
Szczepan: Niestety nie mam zbyt dużo czasu poza szkołą, a wykorzystuję go jak każdy – lubię posiedzieć przy komputerze, obejrzeć serial czy poczytać książkę, ale na to już kompletnie nie mam czasu. To bardzo zajmująca czynność.
Już dawno nikt nie wspominał o czytaniu książek, może porozmawiamy o twoim guście.
Szczepan: Fantasy, science-fiction, przede wszystkim fabularne. Nie lubię horrorów i tym podobnych. Z ulubionych filmów są to Interstellar i John Carter a z seriali House of Cards i Boardwalk Empire.
Masz jakichś ulubionych autorów czy dziedziny?
Szczepan: Znajdzie się paru: Andrzej Sapkowski i jego książki o wiedźminie, Jacek Piekara i cykl „Ja, inkwizytor” oraz „Sagę pieśni lodu i ognia”, czyli popularną „Grę o tron”.
George R. R. Martin, pospiesz się z pisaniem…
Szczepan: Dokładnie!
Słuchasz muzyki?
Szczepan: Tak, ale nie mam mocno wyodrębnionego gustu i słucham każdego jej rodzaju. Chociaż rzadko się zdarza, że podoba mi się więcej niż pięć kawałków od jednego autora.
Jest coś, o czym chciałbyś jeszcze powiedzieć?
Szczepan: Kiedyś interesowałem się lotnictwem i chciałem być pilotem. Niestety to przeszło, ale chciałbym wiązać z tym swoje hobby w życiu dorosłym. Pilotować maszyny? To naprawdę fajna rzecz.
Interesuję się też zagranicznymi podróżami samochodowymi. Byłem już w kilku naprawdę fajnych miejscach (zdjęcia poniżej).
Sam prowadzisz?
Szczepan: Jeszcze w tym roku nie mogłem, ale teraz mam już prawo jazdy, trzeba tylko wyrobić międzynarodowe i można jechać.
Cel pierwszej podróży?
Szczepan: Nie zamierzam jej za szybko odbyć, ale przede wszystkim chciałbym pojechać do Indii i Chin.
Łał. Sądzisz, że jakiś samochód podoła tej wyprawie?
Szczepan: Już byliśmy w bliskim sąsiedztwie, bo przejeżdżaliśmy przez Kazachstan w odległości około pięćdziesięciu kilometrów od granicy chińskiej, więc niedaleko było do spełnienia marzeń J.
Jak to wyglądało? Z kim jechałeś?
Szczepan: Poprzez forum organizujemy sobie grupę paru aut, które jadą z nami. My wolimy mniejsze wycieczki, tak że jeździmy teraz na dwa auta z kolegami z Warszawy. To jest po prostu wzajemne pomaganie sobie, objeżdżanie ciekawych miejsc i miast. W większości jest to po prostu jazda samochodem. Nieraz zdarzało się 12 godzin bez przystanku, a czasem nawet cała doba.
I to całą karawaną.
Szczepan: Tak
Dziękuję za wywiad i życzę dalszych sukcesów.
Szczepan: Dziękuję.